Porzucona w dzieciństwie przez rodziców i wychowywana przez dziadka Aga wraca do rodzinnego miasteczka. Jej perypetie i wygrzebane w pamięci okruchy wspomnień to oś powieści Boryczki. Jednak, mimo fantastycznych momentów, „Nigdzie” to powieść miejscami nieporadna, źle stawiająca akcenty. Boryczka zanadto ufa językowi.
Artykuł Pippi na mazowieckich dróżkach. Recenzja powieści „Nigdzie” Małgorzaty Boryczki [Debiuty i po-debiuty] pochodzi z serwisu Kultura Liberalna.