Co łączy katastrofę, wskutek której Warszawa tonie w gryzącym dymie, z filmem porno, do którego zaangażowała się bohaterka? Pytanie to wisi nad powieściowym debiutem Żarów od pierwszych rozdziałów. Nie jest on jednak ani prozą postapo, ani pornografią. To opowieść o naskórkowym charakterze obecności człowieka w świecie.
Artykuł Smutek cyfrowych tropików. O książce „Zaklinanie węży w gorące wieczory” Małgorzaty Żarów [Debiuty po-debiuty] pochodzi z serwisu Kultura Liberalna.